Patchworkowe dywany stanowią nie tylko bardzo atrakcyjny element wystroju wnętrza, ale są też kwintesencją ekologicznego i zrównoważonego podejścia do starych przedmiotów. Dla wielu z nas stary dywan to pojęcie mające pejoratywne znaczenie. Na świecie stary ( vintage), ręcznie wiązany dywan to często bardzo poszukiwany towar. Niektóre okazy osiągają bardzo wysokie ceny na aukcjach i traktowane są jak wszystkie inne dzieła sztuki. Dlatego też, gdy taki dywan poprzeciera się w takim stopniu, że jego naprawa jest nieopłacalna , zostaje pocięty.Fragmenty takiego dywanu starannie się obszywa i z wielu takich kawałków zszywa się nowy dywan. Kolejne dzieło sztuki!
Także w Polsce tego typu dywany zyskują coraz większe grono zwolenników. Jako niebanalny dodatek do nowoczesnych wnętrz sprawdzają się wyśmienicie. Dwa takie patchworkowe dywany były w ostatnim czasie z wizytą w naszej pracowni.
Patchworkowe dywany relacja z naprawy
Pierwszy, duży okaz, miał rozdarty jeden z elementów i wymagał pozszywania na nowo wielu kawałków. Jedynym sensownym rozwiązaniem było wyprucie fragmentu z dziurą i wstawienie nowego kawałka. Z pozoru proste rozwiązanie okazało się bardzo trudne w realizacji. Z prostej przyczyny- w naszym kraju poprzecierane dywany się wyrzuca. Nikt ich nie gromadzi, a na pewno nie sprzedaje. Poza tym potrzebowaliśmy niewielkiego fragmentu , a nie całego starego dywanu. Nasze poszukiwania trwały kilka tygodni. Ograniczał nas budżet, kolorystyka i wielkość kobierca. Po wielu perypetiach udało nam się w końcu zakupić niewielki dywanik, który pasował do całości. Tutaj pojawił się następny problem-pakistańska buchara była w świetnym stanie, a my potrzebowaliśmy poprzecieranego dywanu. Proces postarzania to cała opowieść, ale ostatecznie zastąpiliśmy zniszczony fragment nowym i naprawiliśmy uszkodzone obszycia. Efekty widać na zdjęciach.
Patchworkowe dywany zdarzają się też w niewielkich rozmiarach . Takie poprute maleństwo przyniosła do nas przemiła, młoda osoba. Bardzo się ucieszyła, że możemy naprawić jej ulubiony dywanik. Ponownie pozszywany, oryginalnym ściegiem, niebawem trafił z powrotem do domu. Ten okaz miał dodatkowo barwione na wskroś fragmenty, które podkreślały jego unikatowy charakter.