Buchara to zbiorowa nazwa dla dywanów skupowanych w miejscowości Buchara. Naprawiany przeze mnie okaz to prawdziwy arystokrata wśród tej kasty. Jest nie tylko niezwykle cienki, ale jest także bardzo gęsto wiązany. Ilość węzełków na metrze kwadratowym świadczy o klasie dywanu. Na ogól czym ich więcej, tym dywan jest wyższej klasy.
Z tą zaletą wiąże się też duża wada w trakcie naprawy – jest szalenie pracochłonna. Trzeba zawiązać znacznie więcej węzełków, niż przy dywanach o mniejszej gęstości tkania, naprawiając takiej samej wielkości dziurę.
Buchara ta padła ofiarą pieska, który „pobawił się” nią tylko chwilkę. Na szczęście właścicielka szybko zareagowała i zabrała pupilkowi nową „zabawkę”. Niestety przez te kilka minut zabawy, pies zdążył nadgryźć brzeg dywanu w dwóch miejscach. Zawsze zadziwia mnie jak szybko psy potrafią zjadać dywan i z jaką pasją przykładają się do tego zajęcia :).
Buchara – rekonstrukcja brzegu dywanu
Żeby przystąpić do rekonstrukcji brzegu i kawałka dywanu musiałam najpierw oczyścić zdewastowany fragment. Na ogół dopiero po takim zabiegu dokładnie widać jak duże jest uszkodzenie. Przy dalszych etapach renowacji cęgi są niezbędnym narzędziem. Wbicie się igłą w tak gęsto wiązany dywan wymaga sporej siły. A to dopiero początek pracy…
Odtworzenie takiego ubytku to wiele godzin mozolnej pracy. Liczy się w tym przypadku nie tylko cierpliwość, ale przede wszystkim dokładność. Bez tej umiejętności nie ma szans na prawidłową naprawę.
Na odtworzonej osnowie, węzełek po węzełku odtwarzałam zjedzony przez pieska fragment dywanu.
Pozostało „jedynie” obszyć brzeg dywanu, przystrzyc runo i odtworzyć fragment frędzli wciągniętych przez bardzo mocny odkurzacz.
Po wyczyszczeniu frędzli ich kolor zrówna się z barwą starych frędzelków.
Jeśli Wasz dywan miał jakąś niemiłą przygodę zapraszam do naszej pracowni, gdzie potrafimy naprawić każdą wyrządzoną mu szkodę.