Zabezpieczenie brzegów dywanów ręcznie wiązanych jest bardzo istotne dla ich dobrostanu. Szczególnie gdy uszkodzeniu, na skutek użytkowania ulegną frędzle i fragment tuż przed początkiem wzoru dywanu. W zależności od stanu zakończenia dywanu stosuję, dopasowane do stylu tkaniny, techniki tkackie zabezpieczające go przed rozsnuciem. Wykorzystywane przeze mnie metody mają na celu głównie ochronę samego runa przed postępującym zniszczeniem. Nie ukrywam, że staram się również, aby trafiające do mnie okazy wychodziły z moje pracowni nie tylko w lepszym stanie technicznym, ale też zdecydowanie piękniejsze. Dlatego nie szczędzę czasu i zaangażowania w dobór najciekawszych, niekiedy bardziej pracochłonnych, sposobów naprawy.
Największą radość sprawia mi autentyczny zachwyt moich Klientów, którzy odbierając po renowacji swoje pamiątki rodzinne, często nie wierzą, że to ich własność. Czasami nie pamiętają już świetności dywanów, które odziedziczyli, a po zabezpieczeniu brzegów, odtworzeniu frędzli i upraniu wyglądają znów jak kiedyś.
Niekiedy przedmioty wartościowe, ale uszkodzone, naddarte, brudne zalegają gdzieś na strychu, w starych komodach czy na dnie szafy. Dopiero ktoś, kto dostrzeże w nich piękno ręcznej roboty i przekaże do naprawy może się długie lata cieszyć ich niepowtarzalnym i oryginalnym urokiem.
Poniżej kilka przykładów wykonanych przeze mnie zabezpieczeń brzegów tkanin ozdobnych zrealizowanych w różnych technikach.