Dywan pakistańska buchara trafił do naszej pracowni w opłakanym stanie. Młody psiak dość intensywnie ostrzył na nim zęby. Pogryzione były nie tylko frędzle, ale i wełniane obszycie boków. Tak ładne, błękitne okazy trafiają się stosunkowo rzadko, dlatego nie zdziwiłam się, że właściciel zdecydował się go naprawić. Od strony frędzli domowy pupil pozjadał ponad to, spore fragmenty dywanu, które trzeba było odtworzyć.
Pakistańskie Buchary są dość popularnymi kobiercami w Polsce i cieszą się dużym uznaniem. Właścicielom szczególnie podoba się ich niezwykły połysk. Niektórzy sądzą nawet, że ich Buchara jest jedwabna. Niestety połysk dywany te zawdzięczają wełnie, która jest niezwykle gładka. Pakistańskie Buchary nie są wiązane z jedwabiu, przynajmniej mnie nic o tym nie wiadomo. Na rynku wtórnym jak i pierwotnym zdarzają się okazy sygnowane, wytwarzane w renomowanych warsztatach, jak i wyroby o niskiej jakości produkowane masowo. Zarówno jedne jak i drugie trafiają do naszego atelier.
Ręczne obszywanie obu boków , które w sumie miały ponad sześć metrów, wymagało mnóstwo cierpliwości i dokładności. Z nowymi frędzlami, naprawiony i od nowa obszyty dywan mógł wrócić na swoją podłogę. Największą satysfakcją dla nas, po wielu godzinach pracy nad tym egzemplarzem, był okrzyk „Wow” jaki wydał właściciel, gdy go zobaczył po naprawie.
Jeżeli Wasz dywan wymaga naprawy, czyszczenia czy obszycia- zapraszamy do naszej specjalistycznej pracowni na warszawskich Starych Bielanach.